Odświeżanie futer
Futra
szlachetne
JASNE FUTRA o krótkim włosie
położyć płasko na desce czy blacie od starego stołu opartych na wannie. Posypać
obficie talkiem i delikatnie wcierać go nie tylko we włosy, ale i w skórę.
Pozostawić przez 15-20 min., po czym strzepnąć energicznie i miękką włosianą
miotełką wyczesać resztki proszku, czyszcząc zawsze zgodnie z kierunkiem włosa.
Można również przesunąć odkurzaczem (bez zakładania końcówki) w odległości
kilku centymetrów nad futrem.
CIEMNE FUTRA najlepiej czyścić
ciepłymi otrębami pszennymi, podgrzanymi w piekarniku do temperatury ok. 40°C.
Nakłada się je na całą powierzchnię okrycia i postępuje jak wyżej. Fachowcy,
którzy zajmują się konserwacją i czyszczeniem futer, chętnie używają do tego
celu różnych gatunków trocin, dobierając je w zależności od gatunku. I tak,
futra o długim włosie (np. lisy) czyści się trocinami dębowymi. Futra o
średniej długości włosa (np. norki) najlepiej (podobno) czyści się
nieosiągalnymi u nas trocinami cedrowymi (!!). Futra o krótkim włosie (np.
karakuły) wymagają trocin miękkich, np. jodłowych. Powyższe przepisy
potraktować należy jako ciekawostkę.
KOŁNIERZE I MANKIETY są
najbardziej narażone na zabrudzenie i przetłuszczenie. Jeśli mamy do czynienia
z jasnym futrem, nakładamy na przybrudzone miejsca papkę z magnezji lub benzyny
ekstrakcyjnej (ostrożnie ogień!). Po 15-20 min. suchy proszek należy strzepnąć
i futro powiesić w przewiewnym miejscu, z daia od źródła ciepła i słońca, aby
wywietrzyć zapach benzyny.
Ciemne kołnierze czyści się
podgrzanymi w piekarniku otrębami, które możemy zastąpić czystym, suchym
piaskiem również podgrzanym uprzednio w piekarniku. Postępujemy identycznie jak
przy czyszczeniu otrębami, lekko rozcierając piasek całą dłonią. Po 10-15 min.
energicznie wytrzepać i wyczyścić szczoteczką. Tak można czyścić kołnierze z
bobrów, wydry i kretów.
CO ROBIĆ Z FUTREM, KTÓRE
ZMOKŁO? Natychmiast po przyjściu do domu strzepnąć je energicznie, aby nie
pozostały resztki deszczu czy śniegu na jego włosach. Następnie całe okrycie
przetrzeć miękką, czystą szmatką, zmieniając ją tak, aby była stale sucha.
Futro powiesić na ramiączku - obwiniętym starym swetrem czy ręcznikiem frotte
(co nadaje mu grubość) - z dala od źródła ciepła.
Futra o długim włosie (np.
lisy) lepiej znoszą śnieg i deszcz. Wystarczy je przetrzeć szmatką i
energicznie strzepnąć, a skóra sama da sobie radę z resztką wilgoci.
Futra o krótkim włosie są
bardziej kłopotliwe i wymagają więcej zabiegów. Po wytarciu suchą, miękką
szmatką i wysuszeniu powinno się miękką gąbkę lekko zwilżyć czystą terpentyną i
przeciągnąć nią po powierzchni futra. Kiedy terpentyna wyschnie, posypać
obficie talkiem (lub otrębami, jeśli to ciemne futro) i po 3-4 godz. starannie
wytrzepać. Karakuły przeciera się odrobiną oliwy z oliwek, wcierając ją całą
dłonią. Niektóre futra, jak piżmowce czy bobry, dobrze jest po wyschnięciu
przesypać kwasem bornym, a po upływie 30 min. wyczesać żelaznym grzebieniem
kuśnierskim o rzadko rozstawionych zębach. Nabiorą wówczas szlachetnego
połysku.
Futra z baranów noszone włosem
na wierzch wyciera się miękką szmatką zwilżoną wodą z dodatkiem odrobiny
amoniaku. Następnie przeczesuje żelaznym grzebieniem i wiesza na ramiączku do
przeschnięcia.
DYWANY-FUTRZAKI: nie wolno
czyścić ich odkurzaczem ani ostrą szczotką. Najlepiej nadaje się do tego celu
specjalna miotełka do dywanów. Jeśli futrzak zszywany jest z małych kawałków,
nie wolno go trzepać na trzepaku czy balkonie. Najlepiej położyć na świeżym,
suchym śniegu, lekko uderzając elastyczną witką. Trzeba przy tym często
zmieniać miejsce, aby brud wbijał się stale w świeży śnieg. Powiesić do
wyschnięcia w chłodnym pomieszczeniu.
POKROWCE NA FOTELE (np.
samochodowe) uszyte z baranich skórek czyści się papką z trocin i benzyny
ekstrakcyjnej (ostrożnie: ogień!). Najlepiej robić to na otwartej przestrzeni,
rozłożywszy płasko pokrowiec. Nałożyć następnie papkę i szybko szczotkować
niezbyt ostrą szczotką, żeby mieszanina dotarła nie tylko do włosów futra, ale
i do skóry. Następnie strzepnąć suche trociny, wytrzepać lub oczyścić
odkurzaczem, trzymając otwór węża (bez końcówki) w odległości 3-5 cm od włosów.
KILKA UŻYTECZNYCH RAD DLA
POSIADACZY FUTER:
Kołnierze brudzą się i
wycierają najszybciej. Pamiętajmy, aby w miarę możliwości nosić szalik czy
apaszkę.
Nie wkładajmy rąk do kieszeni,
bardzo szybko wytrze się futro dookoła i zeszpeci cały przód okrycia.
Zapinajmy futro na wszystkie
guziki. Zakładanie i przytrzymywanie ręką wyciera brzegi przodu.
Nie nośmy torebki (tzw.
konduktorki) na ramieniu. Jeśli jest to konieczne, zmieniajmy miejsce jej
zawieszenia z jednego na drugie ramię. To samo dotyczy torebek czy teczek
noszonych pod pachą lub na zgiętym przedramieniu.
Nie spryskujmy futra perfumami
czy wodą kolońską, bo mu to nie służy. Jeśli już chcemy koniecznie, perfumujmy
podszewkę lub szalik.
Jeśli to możliwe, nie nośmy
futra codziennie; jeden dzień odpoczynku wyjdzie mu na zdrowie.
Kożuszki
i kożuchy
GRUBE KOŻUCHY, można czyścić
mieszaniną terpentyny i tranu w proporcji: 1 łyżka terpentyny na 5 łyżek tranu.
Czystą, grubą szmatkę lnianą zwilżyć tą mieszaniną i przecierać cały kożuch,
kawałek po kawałku, starannie wcierając kolistym ruchem. Zawiesić na ramiączku
w suchym, chłodnym i przewiewnym pomieszczeniu. Po takim zabiegu kożuch będzie
miękki i elastyczny.
CIENKIE, DELIKATNE KOŻUSZKI
można przetrzeć miękką szmatką zmoczoną w wodzie z rozgotowanym mydłem i
odrobiną amoniaku. Szmatkę trzeba często zmieniać, aby nie wcierać brudu w
skórę. Następnie przygotować mieszaninę 1/2 litra ciepłej wody, 20g gliceryny,
20g amoniaku i 5g boraksu. Silnie ją skłócić, zwilżyć czystą szmatkę, wyżąć i
szybko przetrzeć cały wierzch kożuszka. Powiesić na ramiączku w chłodnym,
przewiewnym miejscu. A jeśli skóra będzie nieco sztywna po tym zabiegu, zmiąć
ją w rękach.
CIENKIE KOŻUSZKI POCHODZENIA
ZAGRANICZNEGO lepiej oddać do pralni chemicznej, ponieważ nie wiadomo jakich
garbników użyto do ich wyprawy.
BIAŁE KOŻUSZKI, SERDAKI,
CZAPKI przeciera się szmatką zmoczoną słodkim mlekiem z dodatkiem odrobiny
amoniaku (1 łyżeczka od kawy amoniaku na 1 szklankę mleka). Włos czyści się
przez wcieranie suchych, rozgrzanych w piekarniku otrąb lub papką z magnezji i
benzyny ekstrakcyjnej (ostrożnie ogień!). Po wyschnięciu proszek strzepnąć,
kożuszek powiesić w chłodnym i przewiewnym miejscu.
Po zakończeniu sezonu zimowego
ciemne kożuchy można odświerzać, stosując preparat do czyszczenia tapicerki
mebli. Czyści się skórę po małym kawałku, natychmiast osuszając czystą,
wsiąkliwą szmatką, a kiedy jest już sucha - szczotkuje ją gumową szczoteczką do
zamszu.
Jeśli ktoś ma obawy, czy nie
uszkodzi futra, można na początek zrobić próbę na małym kawałku skóry, w
miejscu jak najmniej widocznym, np. pod pachą czy na rękawie od spodu. UWAGA:
Są to rady dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na oddanie futra w ręce
fachowca, dla osób, które mają dość czasu i umiejętności, aby wszystkie zabiegi
wykonać dokładnie i starannie. Muszą się jednak liczyć, że wyniki nie zawsze
będą zadowalające. Dlatego kosztowne futra z delikatnych skór na pewno lepiej powierzyć
specjaliście. Natomiast bez większych obaw można czyścić w domu futrzane
czapki, kołnierze, rękawice czy dziecinne futerka, stosując podane wyżej
wskazówki.
Sztuczne
futra
Istnieje wiele rodzajów
sztucznych futer. Każde z nich wymaga innego sposobu czyszczenia i prania.
Dlatego nie można podać tu ogólnych przepisów, oprócz jednej rady: oddać do
dobrej pralni chemicznej. Jeśli jednak pralni nie ma w pobliżu, a odzież ze
sztucznego futra gwałtownie domaga się odświeżenia, proszę dokładnie odczytać
załączoną metkę, gdzie podane są zasadnicze informacje.
Przechowywanie
futer w lecie
DWA SPOSOBY PRZECHOWYWANIA
FUTER W LECIE:
Zawiesić wyczyszczone,
wytrzepane i odświeżone futro w szafie stojącej w chłodnym pomieszczeniu i
wewnątrz wytartej terpentyną. Co 2-3 tygodnie okrycia wyjmować, wietrzyć i
zawieszać w ponownie wytartej terpentyną szafie.
Uszyć worek z gęstego,
lnianego płótna, zamoczyć go w mocnym roztworze soli, wysuszyć i przeprasować.
Włożyć do niego futro, otwór dokładnie zaszyć i przyczepić karteczkę, na której
podana jest zawartość. Takie "paczki" futrzane można układać na półce
szafy, w kufrze czy w walizce na pawlaczu lub strychu.
Wszyscy są zgodni, aby nie
zapominać o wycieraniu szafy terpentyną, nie wkładać futer w plastykowe torby,
ponieważ musi ono "oddychać", i nie stosować naftaliny. Do kieszeni
okryć powinno się wkładać małe woreczki z gazy z różnymi ziołami mocno
aromatycznymi, jak lawenda, nostrzyk, szałwia czy popularne bagno. Mole nie
lubią zapachu tych roślin.
Konserwacja odzieży ze skóry
Odzież
ze skóry glansowanej
Aby zapewnić racjonalną
konserwację odzieży ze skóry glansowanej, wystarczy ją co 2-3 tygodnie
starannie natłuścić woskową pastą do obuwia, którą wciera się wełnianą szmatką.
Po całkowitym wyschnięciu (20-30 min.) polerować inną wełnianą szmatką - do
połysku.
SKÓRA BARDZO STWARDNIAŁA I
MAŁO ELASTYCZNA - wskutek silnego przemoczenia - wymaga innych zabiegów
konserwujących. Wcieranie pasty będzie wówczas niewystarczające. Należy
zaopatrzyć się w aptece w kilka buteleczek gliceryny. Płaszcz czy kurtkę
rozłożyć płasko na stole lub desce do prasowania, nabierać na dłoń trochę
gliceryny i systematycznie wcierać ją dłonią w skórę. Kiedy gliceryna wsiąknie,
natrzeć pastą, odczekać i wypolerować.
Inny sposób - to nacieranie
skóry miękką flanelką zamoczoną w mieszaninie olejku terpentynowego (można to
zastąpić ewentualnie czystą terpentyną), mleka, octu i oliwy z oliwek, w
następującej proporcji: 1 łyżka olejku, 1 łyżka mleka, 1 łyżka octu i 3 łyżki
oliwy. Skłócić bardzo dokładnie, wcierać długo i starannie, ruchem kolistym, aż
skóra wchłonie mieszaninę. Wówczas natrzeć ją odrobiną pasty i po 45 min.
polerować.
SKÓRA WYSUSZONA, wskutek złego
konserwowania, może popękać. Należy ją wówczas przetrzeć (ale nie zmoczyć!)
gąbką zwilżoną letnią, mydlaną wodą i dobrze wyciśniętą. Po wyschnięciu,
natłuścić olejem rycynowym. Odczekać, aż wsiąknie on w skórę, natrzeć pastą i
wypolerować.
SZYBKO I EFEKTOWNIE MOŻNA
ODŚWIEŻYĆ SKÓRZANĄ ODZIEŻ, przecierając ją skórką pomarańczy czy cytryny lub
wewnętrzną stroną skórki banana, a po wyschnięciu - polerować do połysku
wełnianą szmatką. Można też natrzeć skórę mieszaniną spirytusu denaturowanego i
gliceryny w proporcji: 2 łyżki spirytusu i 1 łyżka gliceryny. Po wyschnięciu
polerować wełnianą szmatką.
CZARNA ODZIEŻ ZE SKÓRY
GLANSOWANEJ nabiera pięknego połysku po przetarciu świeżo przekrajaną surową
cebulą lub tamponem maczanym w surowym mleku.
Wywabianie
plam na odzieży
ze skóry glansowej
plamy z wody deszczowej i
śniegu
Zmyć całość watką zwilżoną
spirytusem denaturowanym, wetrzeć dobrą pastę do obuwia i po 30-40 min.
polerować wełnianą szmatką.
plamy z tłuszczu
Nakładać gęstą papkę ze
sproszkowanej kredy lub magnezji i spirytusu denaturowanego. Po wyschnięciu -
proszek usunąć i ewentualnie zabieg powtórzyć.
plamy ze smoły
Przetrzeć tampon zwilżonym
olejem jadalnym i zmyć ciepłą wodą, natychmiast osuszając.
plamy z atramentu
Pocierać szmatką zwilżoną
sokiem z cytryny, często szmatkę zmieniając. Po zniknięciu plamy natrzeć pastą
i wypolerować.
plamy z pleśni
Przecierać szmatką zwilżoną
terpentyną. Po wysuszeniu wetrzeć trochę gliceryny, a następnie - pastę i
wypolerować.
plamy z cukru i miodu
Miękką szmatkę zwilżoną gorącą
wodą wyżąć i przetrzeć nią splamione miejsce. Osuszyć czystą szmatką, wetrzeć
pastę i wypolerować. Gdyby oczyszczone miejsce było bardzo widoczne - trzeba
całą powierzchnię przetrzeć szmatką zmoczoną mydlaną wodą z dodatkiem amoniaku,
wysuszyć, przetrzeć sokiem z cytryny i wypolerować.
plamy z brudu
Przetrzeć dobrze wyciśniętą
gąbką, zwilżoną ciepłą wodą. Dokładnie wytrzeć miękkim gałgankiem. Ubić na
sztywno pianę z białka i wcierać w skórę. Po wyschnięciu - polerować do
połysku.
przypalenie papierosem
Małe, powierzchowne dziureczki
przeciera się delikatnym papierem ściernym (Nr 000) i wciera odrobinę oliwy z
oliwek. Kiedy oliwa wyschnie, naciera się pastą i poleruje. Głębsze wypalenie
można ewentualnie wypełnić rozgrzanym pszczelim woskiem. Po wypchnięciu -
wetrzeć pastę i polerować.
Odzież
z zamszu i weluru
Zamszem nazywamy potocznie
skóry baranie, cielęce, świńskie czy sarnie z usuniętym licem, garbowane przez
nasycenie tłuszczem. W zależności od wyprawy i gatunku skóry, otrzymuje się
różne rodzaje zamszu, między innymi wysoko u nas ceniony, mięciutki welur.
ODZIEŻY ZAMSZOWEJ nie wolno
doprowadzać do silnego zabrudzenia, gdyż wtedy nie pomogą jej żadne zabiegi ani
nawet pranie chemiczne. Trzeba ją czyścić stale, niemal każdorazowo po
przyjściu do domu. Najlepiej używać miękkiej gumki do ołówka, skórki czerstwego
chleba lub gumowej szczoteczki.
Kiedy odzież zamszowa jest
nowa - te sposoby wystarczają. Kiedy jest przybrudzona - można ją czyścić
według tzw. przepisu klasycznego, najczęściej stosowanego. Przygotować
mieszaninę wody i amoniaku w równych ilościach. Zwilżyć nią czystą szmatkę i
pocierać małe partie skóry, natychmiast wycierając do sucha czystą, nie pylącą
ściereczką. Szczotkować następnie gumową szczoteczką. Kołnierze, mankiety,
brzegi przy zapięciu brudzą się najszybciej. Można je lekko przetrzeć b.
drobnym papierem ściernym, który wprawdzie odświeża włos zamszu, ale ściera
skórę. Nie należy więc stosować tego zabiegu zbyt często.
JEŚLI ZAMSZOWĄ ODZIEŻ SPLAMIMY
TŁUSZCZEM, nie próbujmy stosować żadnych popularnych środków, jak benzyna
ekstrakcyjna, spirytus denaturowany czy inne. Układamy wówczas płaszcz czy
kurtkę płasko na stole lub desce do prasowania i splamione miejsce obficie
posypujemy talkiem, pozostawiając go przez całą noc. Rano talk strzepujemy i
szczotkujemy zamsz gumową szczoteczką. Jeśli plama nie ustąpiła - zwilżamy
eterem (uwaga: ogień!) kawałek waty i pocieramy plamę, a po wyschnięciu
szczotkujemy.
ODZIEŻ ZE SKÓR WELUROWYCH jest
bardzo delikatna i lepiej oddawać ją do czyszczenia fachowcowi. Kołnierze i
mankiety czyścić można miękką gumką do ołówka. Tłuste plamy masuje się (i w ten
sposób lekko rozgrzewa) opuszkami suchych palców, a następnie przykłada płatek
ligniny, uprzednio nagrzanej na grzejniku czy na ciepłym żelazku. Plamy z wody
lub mleka wysusza się bibułą i po wyschnięciu szczotkuje gumową szczoteczką. Do
czyszczenia plam na skórze welurowej - w przeciwieństwie do zamszu - nie wolno
używać benzyny ekstrakcyjnej ani amoniaku.
SKÓRKA IRCHOWA, którą często
używamy do mycia okien, czyszczenia srebra i armatury nad zlewem czy wanną,
łatwo się brudzi. Szczęśliwie brud schodzi z niej równie łatwo. Niezbyt brudną
wystarczy wypłukać w czystej, ciepłej wodzie i powiesić do wyschnięcia. Bardzo
brudną namydlamy z obu stron dobrym mydłem i zanurzamy na 2 godz. w ciepłej
wodzie z dodatkiem sody i soli. Płukać w wodzie z dodatkiem amoniaku (1 łyżka
amoniaku na 2l wody), a następnie w 2-3 wodach czystych. Powiesić z dala od
źródła ciepła i w czasie suszenia kilka razy rozciągnąć, aby skórka była miękka
i elastyczna.
KURTKI I PŁASZCZE Z TKANIN
IMITUJĄCYCH ZAMSZ nadają się wyłącznie do prania w pralni chemicznej.
Rękawiczki
skórkowe
Spróbujemy teraz odpowiedzieć
na pytanie: jak wyczyścić rękawiczki skórkowe ? Przede wszystkim to można
podzielić je na te, które można prać w wodzie, i te, które takich zabiegów nie
znoszą. Nie wolno jednak dopuszczać do silnego zabrudzenia żadnych rękawiczek
skórkowych. Prać je i czyścić wtedy, gdy są zaledwie przybrudzone. Co pewien
czas wsypywać do środka trochę talku, aby zapobiec twardnieniu skóry,
powodowanego zetknięciem ze spoconą dłonią.
RĘKAWICZKI IRCHOWE DO PRANIA W
WODZIE pierze się - włożone na dłonie (jakby się myło ręce) - w ciepłej
mydlanej wodzie (zamiast mydła może być szampon do mycia włosów), zwracając
szczególną uwagę na końce palców, zwykle najmocniej zabrudzone. Płukać w kilku
wodach o tej samej temperaturze, początkowo dodając do wody trochą płatków
mydlanych, a do ostatniego płukania - trochę gliceryny lub 2 kawałki cukru. Wycisnąć
wodę, zdjąć rękawiczki z rąk, nadać im właściwą formę i ułożyć płasko - na
ręczniku frotte. Jeszcze nie całkowicie suche, wkładamy na ręce i rozcieramy.
Po wyschnięciu wsypujemy do wewnątrz odrobinę talku.
JEŻELI RĘKAWICZKI SKURCZYŁY
SIĘ W PRANIU, musimy je jeszcze raz zamoczyć, wilgotne włożyć na ręce, silnie
naciągając i kilkakrotnie zgiąć i rozgiąć palce. Najlepiej suszyć na
specjalnych prawidełkach. Jeśli ich nie mamy, rękawiczki pozostawiamy na
rękach... i np. zasiadamy przed telewizorem. W czasie oglądania ulubionego
serialu ułożą się one "do ręki" i lekko przeschną. Wtedy można je
zdjąć i rozłożyć na ręczniku frotte lub zawiesić na sznurku, przytwierdzone
klamerkami do bielizny.
BARDZO BRUDNE RĘKAWICZKI
wkładamy na 3 godz. do ciepłej, mydlanej wody (50 g mydła na 1l wody) z
dodatkiem sody oczyszczonej. Uprzednio lepiej natrzeć najbrudniejsze miejsca
dobrym mydłem toaletowym. Po 3 godz. rękawiczki wyjąć, wycisnąć i płukać w
mydlanej wodzie z odrobiną octu. Do ostatniego płukania dodać trochę gliceryny
i suszyć jak wyżej.
RĘKAWICZKI ZE ŚWIŃSKIEJ SKÓRY
DO PRANIA W WODZIE - pierze się w ten sam sposób, jak rękawiczki irchowe.
RĘKAWICZKI ZE SKÓR KOŹLICH CZY
CIELĘCYCH myje się tamponem z waty, zamoczonym w ciepłym roztworze mydlanym (1
czubata łyżeczka płatków mydlanych na 1l wody). Tampon często zmieniać, aby był
stale czysty. Wilgotne rękawiczki położyć na ręczniku frotte. Kilkakrotnie
wkładać je na dłonie oraz zginając i prostując palce, aby nadać im właściwą
formę i przywrócić skórze elastyczność. Zupełnie suche natrzeć delikatnie pastą
do obuwia i wypolerować. Zamiast w wodzie, można przy czyszczeniu maczać tampon
w surowym mleku, co daje również dobre rezultaty.
RĘKAWICZKI ZE SKÓR
GLANSOWANYCH, jak i innych cienkich i delikatnych, nie przeznaczonych do prania
w wodzie, z obawy przed stwardnieniem skóry, czyści się różnymi sposobami:
Rękawiczki włożyć na ręce. Z
dala od ognia, np. włączonej maszynki elektrycznej, pocierać miękkim tamponem
zwilżonym benzyną ekstrakcyjną. Szczególnie starannie nacierać bardziej
zabrudzone miejsca. Zamiast czystego rozpuszczalnika, można zastosować papkę z
magnezji i rozpuszczalnika. Suszyć rękawiczki zawinięte w gruby ręcznik frotte.
Kilka razy wkładać na ręce i zginać palce, aby przywrócić skórze elastyczność.
Czyste, suche trociny zagrzać
w pierkarniku do temperatury 50°C. Włożyć rękawiczki w ciepłe trociny i
nacierać nimi brudną skórę, aż będzie zupełnie czysta.
Rękawiczki włożyć na ręce i
mocno zabrudzone miejsca czyścić skórką czerstwego chleba. Następnie
przygotować mieszaninę magnezji z ałunem (w równych ilościach) i białą flanelką
nacierać rękawiczki.
Silnie zabrudzone miejsca na
jasnych rękawiczkach posmarować mieszaniną bieli cynkowej i oliwy z oliwek.
Wcierać miękką szczoteczką do zębów, polewając jednocześnie po trochu oliwą. Na
zakończenie przetrzeć tamponem, zwilżonym benzyną ekstrakcyjną.
BIAŁE CIENKIE RĘKAWICZKI ZE
SKÓRY GLACE można również czyścić kilkoma sposobami:
Mocniej zabrudzone miejsca
oczyścić miękką gumką do ołówka. Ułożyć rękawiczki na czystej ściereczce i
wycierać tamponem z waty, zmoczonym mieszaniną mleka i amoniaku (1/2 szklanki
mleka i 1 łyżka amoniaku). Wilgotną powierzchnię natrzeć dobrym, toaletowym
mydłem i ponownie przecierać przygotowaną uprzednio mieszaniną. Wytrzeć suchą
szmatką i po wyschnięciu przesypać talkiem.
W ten sam sposób czyści się również
rękawiczki ze skóry "NAPPA".
Przygotować mieszaninę kredy,
żelatyny i gumy arabskiej. 15g białej żelatyny i 10g sproszkowanej gumy
arabskiej zalać w rondelku 1/2 szklanki zimnej wody. Pozostawić przez 24 godz.
Po upływie tego czasu rondelek postawić na małym ogniu i ciągle mieszając,
doprowadzić mieszaninę do wrzenia. Wtedy wsypać 30g mielonej kredy i odstawić
do wystygnięcia. Oczyszczone z kurzu i plam rękawiczki przecieramy miękkim
tamponem maczanym w ostudzonej mieszaninie. Po wyschnięciu pocieramy flanelką
do połysku.
CHOWAJĄC NA LATO BIAŁE
RĘKAWICZKI, przesypujemy je obficie talkiem i zawijamy w czarną bibułkę, co
uchroni je przed zażółceniem.
RĘKAWICZKI KOLOROWE - WIŚNIOWE
I GRANATOWE - łatwo tracą kolor. Czyści się je watką maczaną w spirytusie
denaturowanym, odwrócone na lewą stronę i dopiero po wyschnięciu odwraca je na
prawą stronę.
RĘKAWICZKI SKÓRKOWE Z CIEPŁĄ
PODSZEWKĄ pierze się czystą benzyną ekstrakcyjną, zmieniając stale płyn, aż
będzie zupełnie czysty. Zabiegu tego należy dokonywać na otwartej przestrzeni,
na balkonie lub na parapecie szeroko otwartego okna. Wywietrzyć, włożyć na ręce
i rękawiczki zamszowe przetrzeć lekko delikatnym papierem ściernym, a w
glansowane - wetrzeć trochę dobrej pasty do obuwia.
RĘKAWICZKI SKÓRKOWE, ZBUTWIAŁE
- wskutek przechowywania w silnie wilgotnym pomieszczeniu - wkładamy do słoja
lub puszki, posypujemy solą rogową (węglan amonu), zamykamy i zalepiamy
pokrywkę plastrem, aby uniemożliwić dostęp powietrza. Pozostawiamy tak przez
kilka dni. Po upływie tego czasu plamy znikną. Rękawiczki należy wyjąć i
wywietrzyć.
- Inny sposób wymaga wysokiego słoja czy puszki, tak by rękawiczki,
zawieszone u góry naczynia, zwisały nie niżej niż 5 cm nad spodeczkiem
ustawionym na dnie. Na spodeczku kładzie się nasycony amoniakiem tampon waty.
Słój czy puszkę zamykamy, zalepiamy plastrem i pozostawiamy na 2 dni.