Wyroby z metali dekoracyjnych
Czyszczenie
i konserwacja wyrobów
z miedzi
Miedź, jest to jeden z metali
najdawniej poznanych przez człowieka, szeroko stosowany w zdobnictwie - głównie
jako stop z innymi metalami. Nasze babki używały chętnie ogromnych, miedzianych
patelni do smażenia konfitur, a w miedzianych rondlach gotowały kasze i zupy.
Dziś naczynia te są poszukiwaną ozdobą kuchni czy wnętrza mieszkalnego.
Traktowane jak dekoracja, powinny zachwycać czystością i naturalnym blaskiem.
PRZEDMIOTY ŚREDNIO ZABRUDZONE
myje się gorącą wodą z dodatkiem płatków mydlanych i płucze w wodzie o tej
samej temperaturze. Nie należy ich wycierać, tylko suszyć w przewiewnym
miejscu, najlepiej na słońcu. Suche polerować irchową ściereczką.
BARDZO BRUDNE PRZEDMIOTY
MIEDZIANE wymagają dłuższych zabiegów. Zanurzamy je w gorącej wodzie z dodatkiem
amoniaku, pocierając miękką szmatką brudniejsze miejsca. Płuczemy następnie w
czystej, gorącej wodzie i suszymy. Jeśli brud nie ustąpił, zabieg powtarzamy
jeszcze kilkakrotnie, opłukując każdorazowo czystą wodą. Wysuszone rondle
czyścimy przekrajaną na pół cytryną, posypaną grubą, kuchenną solą. Zamiast
cytryny można użyć przekrajanej na pół cebuli lub wilgotnej, ogrodowej ziemi,
wymieszanej dokładnie z drobno posiekaną cebulą czy papki z soli kuchennej i
gorącego octu winnego. W wypadku używania ziemi ogrodowej musimy uważać, aby
nie było w niej żwiru, który mógłby porysować powierzchnię czyszczonego
przedmiotu. Papka z soli i octu musi być gęsta, a pocierając nią powierzchnię
rondla, zwracamy uwagę, aby nie powstawały zacieki, trudne później do usunięcia.
Na wsi czyszczono dawniej miedziane rondle drobno posiekanymi liśćmi świeżego
szczawiu lub mieszaniną otrąb pszennych z solą i octem winnym. Po wyczyszczeniu
płukać obficie ciepłą wodą z dodatkiem odrobiny płynu do mycia naczyń.
Powtórnie wypłukać w czystej wodzie, postawić na słońcu do wyschnięcia i
polerować irchą. Po takich zabiegach miedziane rondle i dzbany długo zachowują
czystość i połysk.
ZABRUDZONE SADZĄ PATELNIE CZY
RONDLE miedziane wkładamy do wanienki z gorącą wodą z dodatkiem odrobiny wodorotlenku
potasu i amoniaku. Obliczamy, ile litrów wody potrzeba do całkowitego
zanurzenia zabrudzonego przedmiotu i przygotowujemy roztwór licząc 200g ługu i
1 łyżkę stołową amoniaku na 1l wody. Przedmiot pozostaje w tej kąpieli aż do
całkowitego ustąpienia brudu, co czasem trwa nawet 2-3 dni. Już po 12 godz.,
zakładając gumowe rękawiczki, możemy pocierać brudne miejsca szczotką lub
szmatką. Po wyjęciu dokładnie opłukać, wysuszyć i czyścić jednym z podanych
wyżej sposobów.
PRZEDMIOTY Z MIEDZI ZE
ZDOBIENIAMI wypukłymi czy wklęsłymi czyści się miękką szczotką do zębów,
maczając ją w soku z cytryny. Dokładnie wyczyszczone można przetrzeć odrobiną
bezbarwnej pasty do obuwia i po 30-40 min. wypolerować wełnianą szmatką. Ułatwi
to dalsze utrzymanie ich w czystości.
NOWE PRZEDMIOTY Z MIEDZI
często rażą przesadnym połyskiem i agresywną świeżością, zwłaszcza w
zestawieniu z wyrobami autentycznie starymi i spatynowanymi. Na autentyczne
"zestarzenie" się i patynę trzeba czekać zbyt długo, można więc ten
proces sztucznie przyśpieszyć. Należy przygotować mieszaninę bieli litoponowej
i zieleni szmaragdowej (farby suche) z pokostem syntetycznym, tak aby uzyskać
gęstą, gładką pastę, bardzo starannie wyrobioną. Pastą tą naciera się cały
przedmiot, a po całkowitym wyschnięciu poleruje irchą. Zabieg można powtórzyć
dwukrotnie, a jeśli pasta była wyrobiona starannie, z pewnością osiągnie się
pożądany efekt i wygląd autentycznego "starocia". Przy niestarannym
wyrobieniu pasty zachodzi groźba utrwalenia ostrego połysku na dłuższy czas.
Lekkie stonowanie zbyt świeżego połysku uzyskuje się również przez wcieranie
zużytego oleju silnikowego.
ZIELONKAWY NALOT, popularnie
nazywany grynszpanem, nie jest ani ozdobą, ani świadectwem patyny. Jest
natomiast szkodliwy dla miedzi i należy go jak najszybciej zlikwidować,
przecierając przedmiot gorącym octem spirytusowym z solą. Po wyczyszczeniu
opłukać, wysuszyć i wypolerować.
Czyszczenie
i konserwacja przedmiotów
z brązu
Brąz, jest to stop miedzi z
cyną, używany do wyrobu przedmiotów dekoracyjnych, jak świeczniki, kandelabry,
statuetki. Odznacza się pięknym matem lub dyskretnym połyskiem, którego nabiera
z czasem. Współcześni rzemieślnicy dla otrzymania patyny zakopują nieraz w
ziemi świeżo wykonany przedmiot z brązu, a po kilku miesiącach otrzymują patynę
niewiele gorszą od tej autentycznej, wieloletniej.
Wiele osób woli brązy
polerowane, lśniące jasnym, złotawym połyskiem. Czyści się je miękką
szczoteczką do zębów, maczaną w soku z cytryny, uważając, aby nie porobiły się
zacieki. Spłukiwać wodą, osuszyć i polerować wełnianą szmatką. Zamiast soku z
cytryny, można do czyszczenia użyć wody z dodatkiem amoniaku (8 kropli amoniaku
na filiżankę do kawy ciepłej wody). Płukać w letniej wodzie, osuszyć i
polerować.
ZIELONY NALOT usuwa się z brązu
w ten sam sposób co z miedzi, tzn. gorącym octem spirytusowym z solą.
OKUCIA STARYCH MEBLI,
dekoracje ram obrazów czy luster wykonane są często z pozłacanego brązu. Chcąc
je wyczyścić, nie możemy za każdym razem odejmować ich od mebla, dlatego
podkładamy pod spód mały kawałek folii plastykowej, aby nie zniszczyć politury.
Czyści się okucia szmatką zwilżoną ciepłym winem lub mieszaniną octu z oliwą.
Po wyschnięciu polerować wełnianą szmatką. Można również nałożyć na okucia
gęstą papkę z magnezji i spirytusu denaturowanego, używając pędzelka lub małej
szczoteczki do zębów. Kiedy alkohol się ulotni, zebrać proszek suchą
szczoteczką i wypolerować szmatką.
Czyszczenie
i konserwacja wyrobów
z mosiądzu
Mosiądz, jest stopem miedzi z
cynkiem, odpornym na zadrapania, można go więc czyścić nawet ostrym zmywakiem
do garnków. Jeśli po takim szorowaniu mosiądz wyda nam się przesadnie jasny,
pozostawmy go przez kilka godzin w miejscu mocno nasłonecznionym. Nabierze
wówczas ciepłej barwy zbliżonej do miedzi.
KLAMKI DO DRZWI, OKUCIA OKIEN
(dziś już rzadko spotykane) dawniej czyszczono gorącym, czerwonym winem.
Obecnie można myć je ciepłym octem lub mieszaniną kredy i spirytusu
denaturowanego.
OKUCIA STARYCH MEBLI wykonane
z mosiądzu pozłacanego dawniej gospodynie czyściły pianą z białka z dodatkiem
odrobiny roztworu chlorku czy bielinki. Po wyschnięciu wycierały szmatką i
ewentualnie wcierały trochę białej pasty woskowej.
PRZEDMIOTY Z MIEDZI, BRĄZU I
MOSIĄDZU, KTÓRE ZNAJDUJĄ SIĘ NA DWORZE i z tego powodu narażone są na wpływy
atmosfery, można zabezpieczyć lakierem, domowej roboty. Oto przepis: drobne
kawałki przeźroczystego celuloidu (6-8g) wrzucić do słoika, dolać 33g acetonu,
33g octanu etylu i 33g octanu amylu, dobrze skłócić i odstawić na 3 dni. Po
całkowitym rozpuszczeniu celuloidu ostrożnie zlać płyn z wierzchu, a
pozostałość osiadła na dnie to - lakier gotowy do użycia. Cały przedmiot należy
dokładnie oczyścić z brudu, odtłuścić benzyną ekstrakcyjną (ostrożnie ogień),
tampon z waty zmoczyć lakierem i równomiernie pokryć całą powierzchnię cienką
warstewką. Dostępne są też na rynku różnego rodzaju gotowe preparaty do
czyszczenia i konserwacji metali.
Czyszczenie
i konserwacja wyrobów z cyny
Przedmioty z cyny - bez
względu na to czy są autentycznymi antykami, czy współczesną imitacją - zawsze
są piękne i dekoracyjne. Nie należy tego metalu zbyt energicznie polerować, bo
upodobni się do współczesnych wyrobów z blachy. Nawet zupełnie matowa cyna
będzie zawsze wyglądała szlachetniej, niż przesadnie błyszczące. Cyna jest
bardzo wrażliwa na zmiany temperatury, zwłaszcza źle znosi zimno. Pod jego
wpływem występują na jej powierzchni czarne plamy. Jest miękka, nie wolno więc
do czyszczenia używać żadnych ostrych proszków ani zmywaków do szorowania
garnków.
POWIERZCHOWNE PLAMY zmywamy
letnią, mydlaną wodą, zabrudzone miejsca lekko pocierając miękką szczoteczką do
zębów. Po opłukaniu osuszyć miękką szmatką.
CZARNE PLAMY na talerzu czy
dzbanku cynowym pokazują się dość często. Należy wtedy cały przedmiot włożyć na
2-3 dni do naczynia z naftą.
UWAGA: naczynia z naftą nie
wolno ustawiać ani w kuchni, ani w łazience, bo jest to produkt łatwo palny!
Włożyć ochronne rękawiczki, przedmiot wyjąć z nafty, wysuszyć i wytrzeć miękką
flanelką. Następnie zagrzać trochę jasnego piwa i przetrzeć nim cynę,
pozostawiając do wyschnięcia bez spłukiwania i polerowania. Można też czyścić
przedmioty z cyny fusami z kawy.
LEKKI POŁYSK cynowym
przedmiotom nadaje zanurzenie w wywarze z gotowania 3-4 cebul. Można też
przecierać je tamponem z gazety maczanym w nafcie. Najżywszy połysk daje
pocieranie papką z magnezji i denaturatu. Dawniej, gospodynie nie dopuszczały
do silnego zabrudzenia cynowych przedmiotów i po umyciu przecierały je zielonymi
liśćmi świeżych porów, co zabezpieczało przed szybkim poplamieniem.
Czyszczenie
i konserwacja srebra i platery
Coraz już rzadziej, niestety,
można spotkać w naszych mieszkaniach srebrne dzbanuszki do kawy i herbaty,
miski, talerze czy filiżanki. Szkoda, bo miały piękne, wymyślne kształty i
zdobienia. Tak jak i sztućce ze srebra - zastąpiono je platerami. Ponieważ
jedne i drugie wymagają podobnych zabiegów konserwacyjnych - podane niżej
przepisy odnoszą się zarówno do srebra, jak i platerów.
W przeciwieństwie do innych
metali, np. miedzi, srebro jest łatwe do czyszczenia. Niestety, łatwo również
ulega wpływom atmosferycznym i ściera się przy użyciu ostrych preparatów.
Dlatego więc lepiej przybrudzone przedmioty całkowicie doczyścić, zlikwidować
plamy i doprowadzić do połysku, a następnie starać się utrzymać w dobrym
stanie, aniżeli czyścić je często, ale powierzchownie.
OZDOBNE PRZEDMIOTY ZE SREBRA
powinny być zabezpieczone przed działaniem powietrza ze znaczną zawartością
siarki, np. w aglomeracjach przemysłowych lub w pomieszczeniach ogrzewanych
gazem. Dlatego stare dzbanuszki, talerze i tacki ustawiajmy np. w serwantce
szczelnie zamykanej. Srebrne sztućce, nie używane na co dzień, zawijajmy w
czarną bibułkę, następnie - w folię aluminiową i chowajmy do szuflady komody
lub choćby do szczelnie zamykanego pudełka.
DO CZYSZCZENIA SREBRA nie
używajmy gotowych preparatów. Przynoszą one wprawdzie szybkie efekty, ale
zawarte w nich chemikalia nie służą temu metalowi na dłuższą metę. Wzorem
naszych babek - czyśćmy tym, co mamy w domu "pod ręką". Okaże się, że
środków jest pod dostatkiem i wystarczy tylko wybrać sposób najbardziej nam
odpowiadający.
TRZY KĄPIELE, SŁUŻĄCE DO MYCIA
SREBRA:
wywar z gotowania szpinaku,
rabarbaru, szczawiu czy ziemniaków w łupinach (a nawet same łupiny),
mieszanina wody, octu i sody
oczyszczanej w następujących proporcjach: 3l gorącej wody, 5 łyżek stołowych
octu i 4 łyżki stołowe sody,
mieszanina wody, płatków mydlanych
i amoniaku w proporcji: 3l wody, 2 garście płatków i 2 łyżki stołowe amoniaku.
Przygotowaną kąpiel
doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia i natychmiast wkładać srebrne przedmioty
(zwłaszcza sztućce). Pozostawić w wodzie przez 10 min. Wyjmować ostrożnie, aby
nie poparzyć rąk, płukać w zimnej wodzie, osuszać i polerować do połysku. Jest
to sposób najszybszy, dający efekty, ale nie czyszczący zbyt dokładnie, a więc
niewskazany w przypadku przedmiotów bardzo brudnych.
CZTERY SPOSOBY CZYSZCZENIA
SREBRA NA SUCHO:
Przecierać szmatką maczaną w
mieszaninie popiołu z popielniczki z kilkoma kroplami soku z cytryny. Doskonale
likwiduje poczerniałe i splamione miejsca.
Przecierać szmatką maczaną w
spirytusie denaturowanym, często zmieniając ściereczki, aby nie wcierać brudu w
powierzchnię przedmiotu.
Przecierać mieszaniną kredy
sproszkowanej i spirytusu denaturowanego.
Przecierać wełnianą szmatką
maczaną w mące ziemniaczanej lub w lekko zwilżonej sodzie. Natychmiast obficie
płukać i nie wycierając położyć do wyschnięcia w miejscu dobrze
nasłonecznionym.
ŚLADY ŻÓŁTKA OD JAJ na
łyżeczce - trudno ustępujące w normalnym myciu, spróbujmy oczyścić
rozgniecionym, świeżo ugotowanym i jeszcze gorącym ziemniakiem. Można też
przecierać je przekrajaną cytryną lub sadzą i solą kuchenną. W każdym wypadku
natychmiast obficie spłukiwać zimną wodą.
ZMATOWIAŁE SREBRO odzyska
połysk po zanurzeniu go w zsiadłym mleku. Nie płukać, ale wysuszyć i polerować
irchową ściereczką.
ZIELONE PLAMY, tzw. grynszpan,
natychmiast po zauważeniu zmywać gorącym octem i spłukiwać zimną wodą.
Następnie osuszyć i polerować. Można też pokryte nim przedmioty gotować w
roztworze boraksu (1 łyżka na 1l wody), opłukać i wysuszyć lub umyć wodą z
dodatkiem sody oczyszczanej.
Jeśli chcemy, aby ustawione w
gablotce srebrne bibeloty nie czerniały, połóżmy na półce (w dyskretnym,
niewidocznym miejscu) kilka kawałków kamfory.
Wyroby
kute z żelaza
DEKORACYJNE WYROBY Z ŻELAZA
znane były już wiele wieków przed naszą erą i przez cały ten długi okres nie
przestały być cenione i poszukiwane. Przepiękne ogrodzenia, wrota, okucia do
drzwi oraz mebli i drobną galanterię z kutego żelaza spotykamy we wszystkich
muzeach, obiektach zabytkowych, kościołach czy pałacach. Współczesne rzemiosło
kontynuuje tę tradycję, wykonując niekiedy bardzo piękne i wartościowe
przedmioty. Kute żelazo zdobić może każde wnętrze - zarówno nowoczesne, w stylu
rustykalnym, jak i staroświeckie z prawdziwymi antykami. W porównaniu z innymi
metalami, kute żelazo nie jest kosztowne. Duże świeczniki, stojące lampy,
żyrandole w formie starych latarni, kosze na parasole czy przybory do kominka,
są stale poszukiwane.
Trzeba jednak umieć odróżnić
unikalny wyrób ręcznie wykuty przez prawdziwego artystę, od seryjnie robionych
przedmiotów, malowanych dla szybkiego efektu farbą, imitującą kute żelazo.
Inaczej konserwuje się te dwie grupy wyrobów.
CZYSZCZENIE PRZEDMIOTÓW Z
KUTEGO ŻELAZA: przemywać szmatką zmoczoną w ciepłej, mydlanej wodzie z
dodatkiem amoniaku (2 łyżki stołowe na 1l wody). Po wysuszeniu sprawdzić
dokładnie czy nie ma śladów rdzy. Rdza jest największym wrogiem żelaza i należy
ją natychmiast likwidować.
POWIERZCHOWNE ŚLADY RDZY usuwa
się metalową szczotką lub papierem ściernym. Po oczyszczeniu należy wetrzeć
odrobinę oleju lnianego z dodatkiem sadzy. Po kilku godzinach można już
polerować wełnianą szmatką. Można też cały przedmiot (łącznie z oczyszczoną ze
rdzy częścią) posmarować mieszaniną nafty i oleju jadalnego (2 łyżki nafty i 1
łyżka oleju). Po upływie 24 godz. przetrzeć miękką flanelką i polerować
wełnianą szmatką, a pozostałe jeszcze ślady rdzy - przetrzeć papierem ściernym,
wypolerować.
JEŚLI RDZA POCZYNIŁA GŁĘBSZE
SZKODY, a przedmiot jest nieduży (np. staroświeckie żelazko do prasowania,
ramka do fotografii, mały świecznik), dobrze jest włożyć go na 24 godz. do
większego naczynia wypełnionego naftą. Po wyjęciu przetrzeć flanelką, a jeśli
potrzeba i papierem ściernym.
Siady rdzy na przedmiotach
dużych (jak podstawa wysokiej lampy, balustrada schodów wewnętrznych, żyrandol)
lub takich, których nie można odłączyć od większego obiektu (np. stare i
delikatne okucia szaf i skrzyń), należy przetrzeć papierem szklistym, maczanym
w nafcie lub posmarować mieszaniną nafty i oleju (patrz - powierzchowne ślady
rdzy).
OKUCIA Z KUTEGO ŻELAZA -
zwykle na starych, ciężkich meblach, skrzyniach czy skrzydłach drzwi - należy
oczyścić drucianą szczotką, aby usunąć utlenioną warstewkę z ich powierzchni.
Następnie pociągnąć grafitem rozrobionym pokostem.
PRZEDMIOTY ZNAJDUJĄCE SIĘ
WEWNĄTRZ BUDYNKU można dla uzyskania większego efektu, i w celach konserwacji,
powlec cienką warstwą bezbarwnego wosku. Przedmiot lekko rozgrzewamy, kładąc na
piecu czy grzejniku, i dotykamy kawałkiem wosku, lekko przeciągając. Po kilku
godzinach całość polerujemy wełnianą szmatką.
PRZEDMIOTY, ZNAJDUJĄCE SIĘ NA
ZEWNĄTRZ BUDYNKU, jak kraty okienne, balustrady balkonów, latarnie, ogrodzenie,
narażone bezpośrednio na wpływy atmosferyczne, powinny być zabezpieczone
wyjątkowo starannie. Po usunięciu śladów rdzy za pomocą drucianej szczotki czy
papieru ściernego trzeba je pomalować minią, a następnie cienką warstwą pasty
grafitowej (mieszanina sproszkowanego grafitu i oleju lnianego). Zabieg taki
daje kolor najbardziej zbliżony do naturalnej barwy kutego żelaza. Można też
stosować bezbarwny lakier do metali, który jest dobrym zabezpieczeniem, ale
niestety ma bardzo intensywny połysk.
PRZEDMIOTY IMITUJĄCE KUTE
ŻELAZO i malowane czarną farbą olejną - myje się szmatką zwilżoną w ciepłej
mydlanej wodzie. Uzupełniać ubytki farby. Jeśli pozostają w mieszkaniu, można
powlec je cienką warstewką białego wosku, jeśli, na zewnątrz - bezbarwnym
lakierem do metalu.